sobota, 4 października 2014

Prolog

Świat nigdy nie był prosty. Skomplikowane dzieło Skomplikowanego Stwórcy. Lecz mimo to moje nędzne życie mieściło się w przedziale „Proste, ale tylko z pozoru”. Idealny opis.
Na zewnątrz już zmierzchało. Zza zabrudzonych okien dobiegał do mnie ponury szum pobliskich drzew. Dla wszystkich to nic takiego. Po prostu niezauważalny wyraz istnienia czegokolwiek poza telewizją i kubkiem herbaty. A dla mnie? Coś co zawsze mi towarzyszyło.
Wyraz współczucia matki natury za te wszystkie samotne dni, pełen żalu jęk drzew wywołujący wspomnienia tego bezlitosnego linczu, dźwięk ukojenia bólu po licznych stratach…
Zawsze przy mnie, zawsze w ciężkich chwilach, zawsze szum. Niekończący się szum… Nie mógł on być bez znaczenia, na pewno nie dla mnie. Lecz czy to teraz w ogóle istotne?
Ta historia nie będzie o żadnym drzewie, czy też lesie. Będzie to coś większego. Tak samo, jak ja sam czuję, że moje życie znaczy coś więcej niż dotychczas. Będzie to opowieść o początku wojny, tajemnicy i śmierci. Trochę szumu też będzie, ale nie wokół mnie. Ja będę stał w cieniu, czekając na swój moment chwały. Rozpalę Ogień, a wtedy wszyscy mnie ujrzą.
Będę czekał, będę pamiętał.

Nie zapomnę…


3 komentarze:

  1. Niesamowity prolog!!! *.* Tylko pogratulować talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny, przyjemny i co najważniejsze zachęcający do dalszego czytania prolog! Tak więc czytam dalej! ;3

    Pozdrawiam serdecznie ;*
    http://hogwart-zmienicprzyszlosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Author